Kochamy organizować wyjazdy, których celem są trekkingi górskie i via ferraty. Po zeszłorocznej wyprawie naszej agencji eventowej do Gruzji, powróciliśmy w nasze ulubione i dobrze już znane Dolomity.
Kosmiczne, skaliste krajobrazy, wspaniałe ekspozycje, stosunkowo prosta nawigacja, duży wybór ferrat – a to wszystko okraszone przyjemnymi schroniskami i włoską kuchnią.
Trekkingi w Dolomitach zawsze wywołują dreszcz emocji – większość tras, z których korzystamy i miejsca gdzie śpimy, są tam, gdzie – jeżdżąc na nartach – wydaje się, że dotrzeć nie można. Na pierwszy rzut oka, a nawet całkiem z bliska, po prostu „nie da się” a jednak…
Tegoroczna ekipa była jeszcze większa niż w ubiegłych latach. Nie ma się co dziwić. Osobom aktywnym, poszukującym przygody, wrażliwym na piękno natury – po prostu nie może się nie podobać, więc tradycyjna już grupa stale powiększa się.
Wyruszyliśmy w środę po południu (większość zdążyła swoje odpracować), by późnym wieczorem dotrzeć za Monachium, gdzie ugościł nas tradycyjny bawarski hotel.
W czwartek rano jeszcze 3 godziny jazdy, dotarliśmy do Sesto, w północno – wschodnich Włoszech, tuż obok autriackiej granicy, ok 15 km na północ od Cortina d’Ampezzo.
Odstawiliśmy auta na parking i stanęliśmy twarzą w twarz z ostrymi jasnymi szczytami zachwycająco pięknymi w promieniach włoskiego słońca.
Przez kolejne 3 dni pokonaliśmy ok. 50 km górskich szlaków, 3 tys. metrów przewyższeń, przeszliśmy kilka fantastycznych ferrat, gościliśmy w trzech schroniskach, wypiliśmy też trochę piwa i włoskiego wina.
Via ferraty to szlaki w górach wyposażone w specjalnie wmontowaną w skałę linę asekuracyjną, a na niektórych odcinkach drabinki, mosty, czy inne „ułatwienia”. Dzięki tym udogodnieniom trekking może wydawać się prosty.
Trasa została zbudowana podczas I wojny światowej, aby ułatwić wędrówkę żołnierzom, którzy musieli poruszać się po skalnych półkach.
Dzisiaj szlaki te stają się atrakcją turystyczną dla wielu miłośników tego typu rozrywek.
Jeśli ktoś chociaż raz spróbował swoich sił i zdobył któryś z tych malowniczych odcinków, doskonale wie, dlaczego wracamy do nich co roku…
Dodatkowych emocji dostarczyła nieplanowana eksploracja niezaznaczonych na mapie korytarzy z czasów II wojny światowej.
Ponieważ nie są one przeznaczone do zwiedzania, na wszelki wypadek nie podamy ich dokładnego położenia. Naturalnie, możesz tam dotrzeć wybierając się na wyprawę razem z nami!
Sprawiały wrażenie nietkniętych, gładkie betonowe ściany i podłogi, długie schody wiodące na kolejne poziomy, boczne nawy ze stanowiskami strzelniczymi, z zewnątrz niemal niewidocznymi.
Weszliśmy „dziurą w ścianie”, wyszliśmy kilkaset metrów dalej przez podważoną przez kogoś kratę w miejscu, gdzie pewnie niegdyś znajdowało się potężne działo, a przy okazji znacznie skróciliśmy sobie trasę.
Rejon grupy szczytów Tre Cime cieszy oko, zachwyca wspaniałą organizacją i jakością szlaków, wioski w dolinach powinny być estetycznym wzorem do naśladowania. To doskonałe miejsce zarówno na letnie trekkingi, jak i zimową przygodę narciarską.
Na większość tras w dolomitach możemy dotrzeć z Cortiny kolejką, uprzednio wypożyczając w miasteczku potrzebny sprzęt.
Jeśli decydujemy się na trekking we Włoszech, najlepszą opcją transportu jest dojazd na miejsce własnym samochodem.
Jak zorganizować event?
Napisz do nas, nasza agencja pomoże Ci stworzyć idealne wydarzenie!
Porozmawiajmy o twoim pomyśle!
513 069 728
Nasza agencja eventowa szczególnie poleca:
Schroniska:
- Rifugio Comici Zsigmondy
- Rifugio
- Al. Popera a. Berti
Via ferraty:
- Croda Rossa di Sesto
Jak zorganizować imprezę firmową lub event?
Napisz do nas, nasza agencja pomoże Ci stworzyć idealne wydarzenie!
ul. Strachocińska 209
51-518 Wrocław